UKS "Złoty Orzeł" Choszczno ZŁOTĄ DRUŻYNĄ POLSKIEGO ARMWRESTLINGU 2012

Głowiński vs Bartosiewicz - wypowiedzi przed walką!


Do II OTWARTYCH MISTRZOSTW W SIŁOWANIU SIĘ NA RĘCE O PUCHAR WÓJTA KRZĘCINA pozostał już tylko tydzień. Zwieńczeniem całych zawodów w których zawodnicy będą wałczyć w różnych kategoriach wagowych i wiekowych o Puchar Wójta Krzęcina będzie WALKA WIECZORU. W 5-cio rudowym pojedynku na rękę prawą zmierzą się II-krotny Mistrz Polski, Najsilniejszy Polak Ręki Prawej Roku 2006 Artur Głowiński z wielokrotnym Mistrzem Polski w swojej kategorii wagowej, V-ce Mistrzem Świata Pucharu Zawodowców Nemiroff roku 2009 w kat.86kg Piotrem Bartosiewiczem. Będąc ciekawy nastawienia obu zawodników przed ich walką postanowiłem dowiedzieć się co mają oni do powiedzenia swoim fanom, czy któryś z nich przygotował jakąś specjalną taktykę na ten pojedynek.

Artur Głowiński: "Jeśli chodzi o walkę z Piotrem to na pewno będzie bardzo emocjonująca. My z Pietrucha bardzo dobrze się znamy i nie ma mowy tu o jakiejś specjalnej taktyce. Walka możne wyglądać tak. Jeśli któryś z nas będzie przeważał nad drugim siłowo, to walka będzie szybko rozegrana na korzyść właśnie silniejszego. A jak uda się zatrzymać na chociaż 5 sekund to wtedy publiczność zobaczy prawdziwy pokaz technik i umiejętności każdego z nas. Obydwaj chcemy wygrać wiec będzie na pewno bardzo widowiskowo i na pewno wszystkim tam obecnym będzie się udzielać adrenalina wisząca w powietrzu. A wiec zapraszam wszystkich do zobaczenia tej walki i pamiętajcie BĘDZIE SIĘ DZIAŁO".

Piotr Bartosiewicz: "Moja forma trzyma się na optymalnym poziomie i myślę ze starczy na to żeby z Arturem powalczyć na takim poziomie aby była to rzeczywiście walka a nie tylko sekundowy kontakt dłoni. Zarówno ja i Artur lubimy walczyć i nie poddamy walki do samego końca wiec zapowiada się ciekawe starcie. Ważne żeby ludzie zobaczyli zacięte i długie pojedynki bo takie są interesujące i wywołują emocje. Sam jestem ciekaw jaką formę ma Artur i jaką ja mam, bo długo nie łapałem się z jakimś zawodnikiem który ma wymierną siłę. W czwartek zrobię ostatni trening i będę odpoczywał".

Jedyne co mogę dodać od siebie to to iż:
NIECH WYGRA LEPSZY PO BARDZO ZACIĘTYM POJEDYNKU.


12.06.2010 - Tomasz Wiśniowski