
Artur Głowiński: "Jeśli chodzi o walkę z Piotrem to na pewno będzie bardzo emocjonująca. My z Pietrucha bardzo dobrze się znamy i nie ma mowy tu o jakiejś specjalnej taktyce. Walka możne wyglądać tak. Jeśli któryś z nas będzie przeważał nad drugim siłowo, to walka będzie szybko rozegrana na korzyść właśnie silniejszego. A jak uda się zatrzymać na chociaż 5 sekund to wtedy publiczność zobaczy prawdziwy pokaz technik i umiejętności każdego z nas. Obydwaj chcemy wygrać wiec będzie na pewno bardzo widowiskowo i na pewno wszystkim tam obecnym będzie się udzielać adrenalina wisząca w powietrzu. A wiec zapraszam wszystkich do zobaczenia tej walki i pamiętajcie BĘDZIE SIĘ DZIAŁO".
Piotr Bartosiewicz: "Moja forma trzyma się na optymalnym poziomie i myślę ze starczy na to żeby z Arturem powalczyć na takim poziomie aby była to rzeczywiście walka a nie tylko sekundowy kontakt dłoni. Zarówno ja i Artur lubimy walczyć i nie poddamy walki do samego końca wiec zapowiada się ciekawe starcie. Ważne żeby ludzie zobaczyli zacięte i długie pojedynki bo takie są interesujące i wywołują emocje. Sam jestem ciekaw jaką formę ma Artur i jaką ja mam, bo długo nie łapałem się z jakimś zawodnikiem który ma wymierną siłę. W czwartek zrobię ostatni trening i będę odpoczywał".
Jedyne co mogę dodać od siebie to to iż:
NIECH WYGRA LEPSZY PO BARDZO ZACIĘTYM POJEDYNKU.
NIECH WYGRA LEPSZY PO BARDZO ZACIĘTYM POJEDYNKU.
12.06.2010 - Tomasz Wiśniowski